poniedziałek, 27 lipca 2015

bubamara

    Pani od rana walczy z bólem głowy oraz alergią. Ta druga opanowała moje nogi i przedramiona. Albo zjadłam coś, czego nie mogę - choć nie pamiętam, albo zaszkodził mi ostatni pobyt na słońcu. Ha! nie daję się. Piję wapno. Smaruję się fenistilem. I na wszelki wypadek nic nie robię. Leżę. Czytam. Leżąc i czytając wypijam hektolitry kawy. Nieśmiało planuję przy okazji przyszłoroczne wakacje. I słucham opery. I jest mi dobrze. Drań po całym dniu biegania po podwórku wraz z mężem moim własnym i osobistym, który przez cały dzień nie dał się oderwać od pracy nawet na chwilę, obecnie są na treningu. A ja leżę, czytam, słucham, planuję, piję. Wczoraj wybraliśmy się na wieczorny spacer po powiatowym i zabłądziliśmy w okolice deptaku. I dostałam niemalże bólu zmysłowego od kakofonii dźwięków oraz chaosu zachowań ludzkich. Sytuacji opanować nie mógł również psiak, którego zabraliśmy ze sobą. O ile tłumy nie są dla mnie trudne do zaakceptowane, o tyle chaos i przerysowane zachowania męczą. A jak do tego dojdą bezsensownie rzucane petardy i przekleństwa w ustach i młodych i starszych jako przecinki, mam ochotę zwinąć się w kłębek i rozpłynąć. No cóż... nie odpoczęłam wieczorem. Za to odetchnęłam przy nocnym seciku filmowym zaproponowanym przez męża. klik

6 komentarzy:

  1. Ech, jak ja lubię Cię czytać... a jeszcze bardziej lubię z Tobą gadać. Więc cieszę się na nasze sierpniowe pogaduchy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. szczur z loch ness29 lipca 2015 08:14

    Legia nie grała meczu w Powiatowym, więc skąd te petardy?
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech będzie dobrze! :) Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. To nic nie robienie, mam w nadmiarze... Czytam,czytam, że niby nie z konieczności, ale wymyśliłam kiedyś brak tv w sypialni i szczęśliwa jestem!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. To nic nie robienie, mam w nadmiarze... Czytam,czytam, że niby nie z konieczności, ale wymyśliłam kiedyś brak tv w sypialni i szczęśliwa jestem!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. To nic nie robienie, mam w nadmiarze... Czytam,czytam, że niby nie z konieczności, ale wymyśliłam kiedyś brak tv w sypialni i szczęśliwa jestem!!!

    OdpowiedzUsuń