środa, 28 maja 2008

płakać...

     ... mi się dzisiaj zachciało na widok moich róż... Pielęgnuję je i od maleńkiego pędu hoduję... Mówię do nich nawet... I lubię tak bardzo! Tak bardzo... jak bardzo ta nieznośna mszyca je polubiła. Wszystkie...
...i tą amarantową i tą bladoróżową, i herbacianą, i białą...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz