mężuś: A co ty tak ostatnio cała na czarno się ubierasz?
Ja: A bo mnie tak jakoś naszło.
mężuś: No to faktycznie zmęczona jesteś, bo normalnie bym usłyszał, że nie masz się w co ubrać i dlatego...
***
mężuś: No to kiedy mi wreszcie pokażesz to, co ostatnio kupiłaś? Bo tak mówisz i mówisz, ale nie pokazujesz.
ja: Zaraz wam pokaże.
mężuś: A to dziecko też widzieć może? A to szkoda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz