niedziela, 30 września 2007

raz się błysnęło...

    ... nad powiatowym w piątek i moje stałe łącze szlag trafił. W sobotę nie dało się usterki naprawić. No nie i już... Firma, z którą mam podpisaną umowę nawet się do odpowiedzialności nie poczuwała. No to dzisiaj faks z rozwiązaniem umowy dostali i rach - ciach sygnał właśnie się pojawił... Nie ma to jak odpowiednia motywacja.
Mam nadzieję, że nie będę już co trzy tygodnie internetu pozbawiana ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz