ja: Kupiłeś mi dzisiaj korale. Bardzo ładne. Cztery rodzaje.
mężuś: Znowu robiłem zakupy w pełnej nieświadomości?
ja: Takie wychodzą ci najlepiej.
*
- Wszyscy od wczoraj mnie pytają, gdzie dzisiaj wieczorem ciebie zabieram - znaczy mężuś zasugerował, że wieczorem wychodzimy.
- I co im nakłamałeś? - dałam do zrozumienia, że bardzo boli mnie głowa.
*
ja: wieczorem przychodzi do nas twoja mama
mężuś: ma kobieta wyczucie
ja: a dzwoniłeś do niej, że coś planujesz?
mężuś: a nie mogłabyś zadzwonić i się pokłócić o coś?
*
mężuś: BUUUUUUUUUZIAKI
ja: hihihihihihiiiii no dobra, bo jeszcze uwierzę
mężuś: oooossszzzz ty :)
ja: nie oszty tylko "kochanie" - dzisiaj taki dzień, co to masz być miły i kochać mnie publicznie
mężuś: oki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz