niedziela, 9 grudnia 2007

mmm...

    A u mnie dzisiaj niedziela prawdziwa. I relaks. Relaks taki w objęciach Nabokova, pisma dla udomowionych i mężusia. No i oczywiście w objęciach muzyki.  A dzisiaj wzięło mnie na R.E.M. Mmmmm...
Dla Was link: KLIK A dla mnie do muzyczki właśnie mężuś robi... gin z tonikiem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz