sobota, 5 kwietnia 2008

no i wszystko jasne...

    ... się stało...
"Ha! - powiedział mężuś - mówiłem ci, że to są bestie. Sama zobacz, jakiś właściciel kota z poczuciem humoru pokazał, co w nich jest prawdziwego."
Zobaczyłam... i wszystko już teraz rozumiem. Zwłaszcza to, dlaczego czasem ślubny i koty w milczeniu obok drzwi na siebie patrzą klik i to, dlaczego czasem mężuś coś w nocy do kotów gada, podczas gdy one zwinięte w kłębuszek ślicznie śpią klik...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz