niedziela, 23 września 2007

edukacja językowa czasów minionych

    Trzeba nie myśleć, aby przez cztery lata nie powiedzieć słowa w języku, który znało się dobrze. Trzeba nie myśleć, żeby przez cztery lata nie powiedzieć słowa w języku, który znało się dobrze i pracowało w ramach zastępstw w firmie, gdzie głównie tym językiem trzeba było się posługiwać. Trzeba nie myśleć zaprzepaszczając ogrom pracy w tę naukę włożony. Trzeba być mną, żeby to zrobić...

Dwulatek ma nowy przebój - piosenkę w wersji niemieckiej. Dwulatkowi podoba się piosenka. Nawet śpiewać ją próbuje. I ja po czterech latach spróbowałam... Właśnie - spróbowałam. Hm... język nie tak giętki, akcent żałosny, ekspresja słowa żenująca...

Jak pomyślę o systemie nauczania języków obcych w szkole lat minionych, chociaż nie tak w czasie odległych, ogarnia mnie przerażenie. Przerażenie i systemu nauczania języków dotyczące i przerażenie ze względu na ogrom głupoty własnej.
A jak wyglądało nauczanie języków w "moich" szkołach? Prosto. W szkole język rosyjski, do którego nikt wagi nie przywiązywał. Ani nauczyciel języka, ani uczniowie, ani rodzice. Bo i po co? Przecież ten przedmiot był nacechowany negatywnie. Natomiast w liceum zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę konieczności uczenia się od podstaw dwóch języków. Dwóch. Od razu. Przecież można program przeładować materiałem ogólnym, dołożyć mnóstwo godzin profilowanych i dodać naraz dwa języki od podstaw. W sumie... chyba byśmy podołali. Byśmy... gdyby trafiły się rozsądne lektorki. Trafiła się jedna rozsądna. Zatem wyszłam z liceum z dobrą znajomością języka niemieckiego, którego naukę latami kontynuowałam oraz znajomością mniej niż średnio zaawansowaną języka angielskiego, którego naukę dopiero potem, potem podjęłam. I nigdy nie opanowałam równie dobrze.
Nawet miałam znajomych niemieckojęzycznych. Nawet do der Spiegel czasem zajrzałam. Nawet portale niemieckie wertowałam.
A potem mi rozum odjęło...

Idę wyciągnąć repetytoria i testy! I przestaję myśleć o szczęściu młodzieży, która program ma okrojony, profile w większości z nazwy, a języki na wysokim poziomie od klas najmłodszych.
Wszak przede wszystkim mojej winy ogrom w tym ogromny...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz