wtorek, 8 stycznia 2008

"będziesz mój...

    ...mój ty jeszcze nie wiesz o tym że
będziesz mój, mój i tak się stanie chcesz czy nie, chcesz czy nie,
będziesz mój, mój jeszcze możesz dziś przejść obok, dalej pójść
już nie będziesz dla nikogo będziesz mój" - klik

Dzisiaj usłyszałam piosenkę... Piosenkę starą jak świat. Piosenkę może i ciut śmieszną... Piosenkę o miłości. Piosenkę, o której zapomniałam wieki temu...

Siedzę teraz ze stertą zdjęć na kolanach, kawą w dzbanku obok i czekoladkami z marcepanem.
Słucham i oglądam... siebie.
Siebie w kapeluszu,  dzwonach, z kwiatami, z gołębiami, na tle obrazów i baszty, na ławce, na schodach, na skarpie... w Krakowie.
Bo piosenka owa jest w moich myślach tylko dla tego miasta zarezerwowana.
Miasta,  które kocham i w którym mogłam być. Miasto, które sama opuściłam, wierząc, że tam wrócę. Nie wróciłam...

Oglądam zdjęcia i wspominam, a wspomnienia te są ciepłe ogromnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz