poniedziałek, 10 marca 2008

Dzika Kobieta...

    ... jest w każdej w nas.
Jest również ponad archetypami tworzonymi przez rożne kultury.
Każda z nas potrafi odnaleźć ją w sobie i zrozumieć. Każda - bez względu a to, pod jaką szerokością geograficzną żyje, jaki ma zawód, wykształcenie, światopogląd. Bez względu na to, jak wygląda jej życie.
Kim zatem jest Dzika Kobieta?
Przede wszystkim kobietą, która stale biegnie przed siebie. Biegnie jednak z zamkniętymi oczami kierując się jedynie zmysłami wewnętrznymi. A zamyka oczy świadomie, nie chce bowiem dać się omamić pozorności i ułudzie świata. Kieruje się głosem wewnętrznym, wewnętrznymi zmysłami i... marzeniami, dla których jest gotowa na wszystko.
Jest gotowa na wszystko i potrafi zdobyć wszystko dzięki sile danej jej przez naturę. Bez strachu i wstrętu przecież patrzy na krew, rodzi dzieci, szykuje przed złożeniem do grobu. Potrafi przy tym mówić o swoich uczuciach, otaczać opieką i jednocześnie stawać w obronie, przeciwstawiając się złu, przemocy, łamaniu praw naturalnych.
Dzika Kobieta potrafi czytać z mimiki twarzy, gestów, tonu głosu, wyczuwa każdą zmianę nastroju drugiego człowieka, potrafi wczuć się w pragnienia chorego, bezbłędnie odczytuje potrzeby małego dziecka, umie zrozumieć potrzeby zwierząt.
To wszystko natomiast potrafi dzięki intuicji i wrażliwości, które nie zostały w niej zabite w trakcie rozwoju cywilizacyjnego.
Dzika Kobieta to wolna, silna, wrażliwa, wiedząca La Loba, która obecnie jest nadal przewodniczką (rodziny) - dumną, odważną i pewną siebie, która dla własnego stada jest gotowa na największe poświęcenie.
I mimo, że świat domaga się od nas coraz większego poświęcenia, dokłada nam obowiązków, odziera z pragnień, wbija w konwenanse i tryby, musimy dbać o to, by zachować w sobie wrażliwość, odwagę wyrażania pragnień i intuicję. Bez nich będziemy bowiem pozbawione czegoś najcenniejszego, co kiedyś zostało nam dane.

Na podstawie "Biegnącej z wilkami" Clarissy Pinkola Estes

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz