sobota, 18 sierpnia 2007

jak burza nad powiatowym przeszła...

    ... to internetu pozbawiona zostałam. No i w puszczy zaszyłam się w smutku pogrążona. Ale za to tutaj sygnał mam, więc skrobnę czasem to i owo.
A teraz na grilla pędzę :)

Buziaki babeczki kochane!!! i wybaczcie absencję ponowną (niezaplanowaną losową rzec można...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz