czwartek, 2 sierpnia 2007

jak się szybko odmłodzić

    Nic prostszego! Wystarczy z rana ubrać się w letnią sukienusię i klapki, włosy zamotać na karku i... teraz będzie najważniejsze... nie umalować się. To znaczy umalować rzęsy jedynie. No tak zupełnie niczym się maznąć to ja nie umiem wszak... No i poza tym jak to tak z zupełnie nagą twarzą wyjść z domu?... No to te rzęsy chociaż...
Następnie należy dwulatka zapakować z osprzętem zabawkowym do wózka i pojechać na plac zabaw, o którym napomknę, że zrobiony... (Byle jak, ale zrobiony - 20 drabinek i ani jednej piaskownicy... )
Na placu zabaw należy uczestniczyć w zabawie dziecka. Nie stać jak słup albo tyka, albo coś, tylko za dzieckiem chodzić, podpowiadać zabawy, podawać traktorek, pomóc wspinać się i przede wszystkim z dzieckiem rozmawiać. Niby to rzecz oczywista, a jednak...

    No i jak tak dzisiaj byłam w tej sukienusi i w tym braku makijażu i z tymi włosami bylejako i tak się z dwulatkiem bawiłam, to usłyszałam, że "taka gówniara a jakie to już dziecko ma"...
W sumie to nawet miły komplement!!! Zwłaszcza, że mówiły to kobietki młodsze kilka lat ode mnie :) Tylko takie podpierające ogrodzenie w tych bransoletach i złotach na szyi. Takie, co to niebardzo wiedziały jak w tych obcasach po tym piachu... i po co to dziecko tak biegać chce... No wiecie, które! Te takie niezadowolone ze wszystkiego...
Tak. W sumie to fajne te babeczki! Humor mi na kilka tygodni poprawiły :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz