czwartek, 29 marca 2007

24.03.2007 r.

Przyszło pogodzenie i z książką i z Księgą.
Dorosłam do myśli ostatnich...
Słowa ważę po dwa, po trzy...
Wiem, na czym się mądrość opiera.

Przyszło pogodzenie z moralem i z myślą.
Sny i marzenia do bajek odkładam.
Karty coraz chętniej biorę,
ludzi słucham pilniej i boję się, boję...

Przyszło pogodzenie i z duchami i z duszą.
Serce naprawiam z pokorą
i sumienie spowiadam przed nim
z chęcią ogromną i lękiem. Wciąż czekam...

Z wiarą przyszło pogodzenie, z wiarą.
Tego mi trzeba i o to wciąż proszę.
To mnie uleczy i spokój przyniesie.
Wiara, ma wiara, wiara na wieki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz