wtorek, 26 czerwca 2007

hihiihiihihiii

   ZDAŁAM!!!!! O 8.40 już było po i wyszłam z 4. Hihiiiihiii tylko 4, bo na jedno pytanie lałam wodę, ale widać polalam i ciut na temat ;)
Teraz siedzę sobie u mojej organoleptycznej. Agata pichci obiadek, popijamy kawusię (i nie tylko) i jest mi cudownie i jestem zrelaksowana i mam podniesiony jeszcze poziom adrenaliny i wszystkiego. I jestem szczęśliwa!!!! I wszystko ułoży się po mojej myśli! Ale jutro muszę jeszcze raz tutaj przyjechać, ponieważ nie dało rady dzisiaj obejść całej biurokracji i na rozliczenie uprawnień muszę przyjechac jutro... Toż to pikuś! ;) Dwulatka w wózek i wycieczkę mu zrobię. Zrelaksowana... Ojjejejjjeeej jak mi dobrze...

PS. Dzięki za kciuki i myśli - bez nich pewnie nie poszloby tak dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz