czwartek, 28 czerwca 2007

weryfikacja pragnień

    Spędziliśmy wczoraj cały dzień w dawnych miejscach. W naszych miejscach. Uhm... było cudownie... I tak naszo i tak intymnie duchowo i tak wspaniale i dało poczucie podjecia właściwych decyzji. Może się uda? Na pewno się uda!
Tylko po tym pobycie w Warszawie i dreptaniu po dawnych ścieżkach wraca znowu tęsknota za czymś dawno, kiedyś tam zostawionym.
Uda się. Dzisiaj wiem to na pewno. Był mi potrzebny czas na podjęcie decyzji i zweryfikowanie uczuć naszych. Czas na zderzenie przeszłości z pragnieniami obecnymi. Osiągnięcia i sukcesy dawne skruszyłam miłością do teraz.

PS. Żaden żal hedonistyczny już mnie nie dopadnie. Nawet ławeczka w Ogrodzie Saskim normalnie już wygląda... Chyba...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz