sobota, 23 czerwca 2007

seks będzie

    Babeczki kochane co sekretów doczekać się nie możecie... Owe będą! A będą w ilości... zobaczymy... wszak same przecież wiecie...
Jednak blog sekretny i skrywany, więc jedynie w czasie określonym może być pisany ;)
A ponieważ figlara tu niejedna... no to od razu przechodzę do samego sedna! Seks będzie! O seksie znaczy. Już dzisiaj nawet ten temat Was uraczy ;)
Chociaż ciut przewrotnie dzisiaj sprawę potraktować muszę... bowiem aby o tym pisać, to cóż... najpierw zwyczajnie seks po prostu mieć muszę... A blog do kontrowersji odsyłam i fantazji wyzbyta jestem, więc czas mężowi dajcie, coby miał czas natchnąć mnie nim... chociaż gestem...
No bo tak się dziwnie składa, że ostatnio złożyć coś się nie chce. Ni to czas, ni ochota, ni wiele aspektów innych jeszcze ;)
To tylko tak się widzi, że żonka wesoła i matka dwulatka (bo kochanka to jeszcze z nikim żadna) żywotem rozpustnym się trudzi. Ano... jest widać inny mój wizerunek w pięknych oczętach ludzi ;)
Będzie babeczki, będzie - i wszystko i szczerze. Dajcie mi zakasać rękawy i myśli pozbierać, wszystko tematycznie poukładać, w słowa poubierać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz