W smak lipca wgryzam się...
Wgryzam się i smakuję. I chrupię, i tym chrupaniem zaznaję smakowej rozkoszy...
I w zapach lipca zmysły wpijam... Uhm... zapach świeży i chociaż cierpki, to jednak słodycz zapowiadający w soku świeżym, krystalicznym, słodkim przeokropnie.
Tylko lipiec smakować tak potrafi i może... Ten co słońcem ogrzewa i upałem zmysły rozbudza. Ten co soczystą zielenią chłód potrafi w skwarze zamknąć. Lipiec karmiacy nas energią młodości dojrzałej i pełnej.
... wgryzam się w jabłko lipcowe i treść lata w nim czuję. Treść tajemną, choć znaną od zawsze... Treść, która jedynie w lipcu tak smakować potrafi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz